Minęło już pare dni od mojej ostatniej rozmowy z Julią. Nie mogłem jej
nigdzie znaleźć. Gdy szedłem na lekcje zauważyłem ogłoszenie o
zbliżającym się balu. Miałem nadzieję ze przez ten sposób odbudujemy
nasze relacje. Poszedłem więc do jej pokoju i zapukałem. Nikt nie
odpowiedział. Otworzyłem drzwi i zobaczyłem zapalone światło w łazience.
-Dlugo ci to jeszcze zajmie? - spytałem
-Thomas? Kto cię tu niby wpuścił?
-Drzwi były otwarte chce pogadać.
-Nie wiem czy jeszcze nie zauważyłeś ale biorę prysznic. - prychnęła
-Mogę zaoszczędzić z tobą pare wody - zaśmiałem się.
-Nawet nie waż się tu wchodzić !
-Kusząca propozycja - uśmiechnąłem się i usiadłam na łóżku Julii. Gdy
skończyła wyszła owinięta ręcznikiem. Wyjęła ubrania z szafy i znowu
znikła w łazience.
-Nie musisz się mnie wstydzić - zaśmiałem się ale nie doczekałem się odpowiedzi. Gdy była już gotowa wyszła siadając obok mnie.
-To to po co przyszedłeś ? - spytała.
Uklęknołem przed dziewczyną i wziąłem jej dłoń.
-Julio? Czy sprawiłabyś mi tą przyjemność i poszła ze mną na bal - uśmiechnąłem się.
Julio ? :3
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz