Od Lirael-CD Thomasa

niedziela, 2 listopada 2014
Podniosłam kolejny owoc, po czym go ostrożnie opuściłam. 
Spojrzałam na chłopaka. Usłyszałam za sobą jakieś szepty, a po chwili owoce wybuchły. Mnie i wilkołaka opryskał lepki sok. Odwróciłam się... no tak.
-Chodźmy - mruknęłam biorąc torbę i wychodząc a on za mną.
-Kim oni byli?
-Czarodziejami, którzy za mną nie przepadają - odparłam cicho. -Uważają, że nie powinno mnie tu być...
-Co? Czemu?
- Bo mimo, że jestem czystej krwi to jestem beznadziejna w czarach. Znam na pamięć prawie wszystkie czary i urok z teorii. Nie potrafię się nimi posłużyć, bo ich nigdy nie próbowałam, a nauka w praktyce zaklęć wolno mi idzie - powiedziałam.

Thomas?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Chat blogowy