Nie wiem co wilkołaki widzą w tych lasach.Po chwili zrozumiałem o co chodziło, miałem upolować sobie jakieś zwierze i zgasić pragnienie.
Spojrzałem niebo było zachmurzone. Ruszywszy sprintem za pomocą węchu skierowałem się do wioski ludzi. Tam zobaczyłem pijana kobietę szła ulicą. Od razu znalazłem się przy niej. złapałem za nadgarstek potem na ręce i w krzaki. Tam wtopiłem kły w jej szyję i wypiłem chyba z niej całą krew. Nie była najlepsza ale lepsze to niż zwierzęta. Postanowiłem wracać. Biegłem więc Sara już czekała ..
-Polowanie udane widzę ..
-Nawet bardzo
<Sara>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz