Postanowiłam sobie zrobić sobie trening. Wyszłam z terenu akademii i ruszyłam biegiem po lesie. Dobiegłam wreszcie do polany na której zawsze robiłam sobie przerwy. Podeszłam do miejsca pod drzewem, gdzie zawszę przesiaduję, ale tym razem było zajęte. Stanęłam nad chłopakiem zasłaniając mu słońce.
- Sara jestem, a ty?-Zapytałam.
- A co Cie to obchodzi?
- A nic, chciałam być miła, ale widać, że mi to nie wychodzi.-Powiedziałam i obeszłam z drzewo z drugiej strony i zaczęłam się na nie wdrapywać. Usiadłam na gałęzi i wsłuchiwałam się w śpiew ptaków. Zauważyłam, że na dole nie ma już chłopaka, tylko wokół drzewa krąży wilk. Zeskoczyłam z drzewa i stanęłam przed wilkiem.
- I to ma na mnie zrobić wrażenie?-Zapytałam i sama zmieniłam się w wilka.
Marco
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz