-Dołączcie do pozostałych na podwieczorku- rzekła McGonnagal. Ruszyłyśmy tak jak nam kazała. Towarzyszyły nam zaciekawione spojrzenia innych uczniów.
-Wiesz co?- zagadała mnie Rose- Nie widzę tu wolnych miejsc.
-Jesteś czarodziejem cholibka- zaśmiałam się i wyczarowałam dodatkową parę krzeseł.
-Powitajcie naszych nowych, tymczasowych, uczniów. Oto Melanie Riddle, którą pewnie znacie z lat wcześniejszych i jej przyjaciółkę Rosalie Manson.- rozległy się brawa kiedy obie wstałyśmy i niepewne pomruki kiedy usłyszeli moje nazwisko.- usiądźcie- powiedziała- A teraz? Niech zacznie się uczta!
Rose? Tracę wenę ;c
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz