Mel szybko wstała i tym razem obeszło się bez wicia się na podłodze w moim wykonaniu.Szybko się ubrałyśmy.I podeszłyśmy do okna.Wokół zamku było zaklęcie protego maxima, a śmoerciożercy już próbowali się przebić.Nagle wchodzi do nas ciocia Mel
-Dziewczynki, jak wodzicie czarny pan znalazł Mel.Iteraz pytanie, czy chcecie walczyć, czy nie.
Mel? To ta choroba jest zaraźliwa :O?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz