-Czego chcecie zwamian?-pytam.
-Waszych informacji-odpowiada chłopak.-Powiecie nam wszystko, co wiecie, a my w zamian damy wam tę skrzynię.
Nie ufałam im.Wydaje mi się, że oni nie mają tej skrzyni, i że po prostu chcą tych informacji. Widać, że kłamali, mówiąc, że ciemnowłosa zaczęła śledztwo, zanim tu przyjechaliśmy, bo to ja i Len byliśmy pierwszyki uczniami.
-Musimy się naradzić-odpowiadam.Oddaliliśmy się od wilkołaków.
-Zgadzamy się? -pyta Yumi.
-Nie tak od razu..Nie wiadomo, czy oni tę skrzynię mają.
-To skąd by o niej wiedzieli?-pyta Len.
-Może znaleźli pajiętnik pani Natalio, przeczytali o skrzyni i stąd wiedzą?-mówię.-Nie można im tak pd razu zaufać.My z nimi nawet nigdy słowa nie zamieniliśmy.
Podeszliśmy do wolkołaków.
-A skąd mamy wiedzieć, że macie tę skrzynie?
Wilkołaki spojrzęli na siebie.
-Chodźcie-odpowiada Sara. Zaprowadziła nas do swojego pokoju. We trójkę przesunęli szafę i oczom ukazała się skrzynia, z napisem "Edłord Roskton". Wilkołaczyca nawet otworzyła skrzynię, Był tam notes i jakaś skrzynka.
-To jak wymiana?-pyta ciemnowłosa.
~Len? Yumi? Saro, Floru i Kuruke-pozwólcie, że oni podejmą decyzję c;~
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz