- Ale jak? Nie mam telefonu - powiedziała dziewczyna patrząc na wampira.
Ściągnąłem koszulę i podałem ją dziewczynie.
- Owiń nią mocno jego ranę - powiedziałem. - Ja wezwę pomoc.
Sang skinęła głową i zaczęła obwiązywać chłopaka prowizorycznym
bandażem. Ja odszedłem kilka metrów dalej i zmieniłem się w wilka.
Zawyłem wzywając pomoc.
<Sang blue? Może jakiś wilkołak?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz