Wilkołak lustrował na wzrokiem. W końcu otworzył usta. Miałem nadzieję, że powie nam kim jest, jednak zamiast tego usłyszeliśmy wiązkę przekleństw.
- No ładnie - powiedziałem odwracając się. Nagle do głowy przyszedł mi pewien pomysł. Odwróciłem się do wilkołaka.
- Jak mniemam jest pan Edłordem Rockston, czyż nie? - powiedziałem. Drużyna spojrzała na mnie wielkimi oczami, jednak ja nie odwróciłem się i patrzyłem prosto w oczy mężczyzny.
- Mały sukinsyn - powiedział. - Skąd wiedziałeś?
- Czyli jednak! - wykrzyknąłem.
- Jak to? Nie wiedziałeś?
- Nie.
<Rose? Yumi? Flora? Kuruke? Sara?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz