Draco cały czas szedł za nami i krzyczał "Czarny pan powrócił".
-Jezus..czemu nie mogłyśmy trafić do Gryfindoru i byśmy miały z nim spokój-mówi Mel.
-Przecież mamy osobny pokój-mówię.
-I bodu dzięki-mówi z uśmiechem.
-A ty kiedy będziesz śmierciożercą?-pyta za nami blondyn,w tedy Mel się odwróciła.
-Nigdy.
-Ta na pewno..Nie długo jak twój tatulek będziesz bez nosa..
Mel podeszła i dała w twarz Malfoy'owi.
~Mel?Jak już mówiłam-TBW robi swoje~
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz