Od Alice - CD Kuruke

środa, 3 września 2014
Pędzimy. To jedyne słowo ,które może odpowiadać takiej chwili. Wyjeżdżając w takim tempie pewnie naruszyliśmy masę zasad szkoły i stajni ,ale nie dbam o to.Adonis jest skupiony na biegu. Nie zasuwał tak już od bardzo długiego czasu....Chciałam ,aby ta chwila trwała wiecznie. Żebyśmy bez przerwy pędzili i oszukiwali czas. Jednak wiem ,że tak właśnie działa magia each-uisce. Pomimo to nie zatrzymałam konia ,dopóki niebo nie przybrało pomarańczowego koloru. Adonis był co prawda koniem wodnym ,koniem bogów ,ale od czasu do czasu potrzebował odpoczynku ,a 6h szaleńczego galopu ,jednak spowodowało znaczne spowolnienie.Wtedy dojechałam nad jezioro z zamiarem zejścia z konia. Całe szczęście była tam słodka woda ,przy której Adonis jest w stanie się opanować. Wtedy właśnie przypomniałam sobie o siedzącym za mną Kurke.
-I jak było? -zapytałam odwracając się. Ku mojej uldze był tam ,nie spadł podczas jednego ze skoków.
Kurke? (Ni ma sprawy aj też nie odpisuję jakoś błyskawicznie)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Chat blogowy