- Jeździłam kłusem, miałam zacząć galop, ale nie zdążyłam.- Powiedziałam.
- No to trzy kółka stępa w obie strony i ruszaj kłusem.-Powiedział Victor i usiadł sobie na krzesełku, na środki. Wykonałam jego polecenie i po chwili już kłusowałam.
- Anglezowany na dobrą nogę.-Powiedział.
Zaczęłam wstawać i siadać w siodło, jak szła wewnętrzna noga wałacha.
Przejechałam tak dwa kółka, powtórzyłam to samo w drugą stronę, jak kazał instruktor von Victor.
- Ćwiczebny.-Powiedział, a ja usiadłam w siodło. Napoczątku latałam po nim, ale po chwili przypomniałam sobie wszystko.
- No, no dobrze Ci idzie.
Victor
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz