Od Rosallie-CD Lena

wtorek, 7 października 2014
Zastanowiłam się. Poniekąd fajnie by było móc pomagać swoimi mocami ludziom. W końcu są tacy słabi.. Ale to, co narzucił mi Len... Masakra. Potrafić, ale nie móc pomóc.. Jednak ja też miałam parę takich syuacji.
-My też to przeżywamy, ale wy możecie mimo wszystko pomóc. Ja nie.
-Ale to, co ludziom pomaga-zaczyna.-Powoli nas niszczy. Patrzeć na zło, opętanych ludzi.. na ich ból i cierpienie.Wszystko zostaje w głowie.
Nie mogłam nic powiedzieć..zatkało mnie..
-Halo, Rosallie? Żyjesz?-pyta.
-Tak...
-Nigdy tak o tym nie myślałam..
-A co miałaś na myśli, mówiąc my też to przeżywamy?-pyta.
-To może i nic z waszymi wadami.. W tym nie ujawnianiu mocy najgorzej jest to ukrywać przed przyjaciółmi, ludźmi. Często widzimy też i ludzi chorych;śmiertelnie. Możemy im pomóc, ale nie możemy się ujawnić.
-To po prostu podawajcie im te wasze eliksiry jako jakiś napar z ziół.
-A czy ty byś uwierzył nastolatce, albo i dorosłemu, obcemu człowiekowi dającemu ci jakąś nieznaną ci ciecz i karzącą ci to wypić? A po za tym jsk by już wyzdrowiał, to jaka afera by była.


Len? Ni ładu ni składu, ale jest xD

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Chat blogowy