Nareszcie centaury się od nas odczepiły. Nie musieliśmy przed nimi uciekać. Wyszliśmy z jaskini.
-Skąd one się wzięły w szkole?-zapytałam.
-Nie mam pojęcia, ale coś musiało je przestraszyć-odpowiedział.
-Lucas one zaatakowały naszą szkołę i dyrektorki-powiedziałam lekko poirytowana-Jestem bardzo ciekawa gdzie wtedy byli Strażnicy. Zawsze są tam gdzie ich nie potrzeba.
-Też jestem ciekawy. Wracamy do szkoły?-zapytał.
-Możemy powoli wracać. Za godzinę zaczynają się lekcje.-ciągnęłam dalej-Chciałabym sprawdzić jak czują się dyrektorki.
Gdy byliśmy pod szkołą zobaczyliśmy nauczycieli i Strażników. Na nasz widok przybiegła do nas Sonia Cassandra Wing.
-Nic wam nie jest?-zapytała.
Lucas?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz