Już od rana nie mogłam doczekać się wyjazdu. Wyrwanie się z rutyny to jet coś bardzo fajnego. A nie tylko szkoła, nauka, szkoła, nauka... Aż mi się rzygać chciało.
Nareszcie! Zadzwonił dzwonek na przerwę. Pobiegłam don pokoju, nałożyłam pod ubrania mój najładniejszy strój, spakowałan najpotrzebniejsze rzeczy i poszłam na dziedziniec, bo tam umówiłam się chłopakiem. Tam czekał już na motorze.
-Cześć Dymitr. To co?
-Wskakuj i trzymaj się mnie!- krzyknął podczas odpalania sprzętu.
Po około godzinie byliśmy na miejscu. Tam czekała jego ekipa. Zatoczka była piękna!
-No, ładnie tu! Szybko ściągnęłam ubrania i w stroju wskoczyłam do wody. Dymitr za mną.
<Dymitr? Dokończ nasze wspaniałe przygody nad wodą xd>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz