-Może jakiś horror byś wpadła mi w ramiona? - zaśmiał się
-Moze być horror tylko nie licz na to że jak to ty ująłeś "wpadnę ci w ramiona".
Podeszłam do kasjerki.
-Puszczecie teraz jakis horror?
-Blood vampire.
-Idealnie - uśmiechnęłam się. - I chyba pani rozumie że nie musimy płacić.
-Tak oczywiście - powiedziała zauroczona moim małym darem.
Weszliśmy do sali. Było tu kilka zapaleńców przebranych za wampiry. Zaśmiałam się pod nosem. Usiedliśmy w ostatnim rzędzie. Film jako film był kiepski. Przed skończeniem seansu pociągnęłam jednego z przebierańców za kawałek peleryny.
-Choć wampirku. Zpróbuj mnie ugryść - puściłam mu oko i znikliśmy z sali.
Spróbował ugryźć mnie w szyję ale zobaczył że nie krwawię.
-Co do chole*y?
-Zaskoczony? Pokażę ci jak to się robi. - ugryzłam go tym razem w nadgarstek.
Usunęłam mu pamięć i poczekałam na Nicka przed salą. Wyszedł razem z innymi lecz w rogu jego ust spływała mu krew. Delikatnie wytarłam mu usta kciukiem.
-Widzę że ty też nie odpuściłeś - uśmiechnęłam się.
-A czego się spodziewałaś.
-Nawet nie wiesz jak dawno nie byłam z kimś na polowaniu. No wiesz większość z naszej szkoły próbuje się zmienić. Nie chcą pić ludzkiej krwi. Ale czasami chcę po prostu odpuścić.
Nick? jestem z opieki społecznej i zabieram ci małpy !
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz