Spojrzałam na czarnego wilka. Zamiast naciągnąć cięciwę obserwowałam wilka. Nagle dało się słyszeć szczekanie małego wilka. Wybiegł na polankę do czarnego wilka. Wstałam i skierowałam się w stronę szkoły.
- Chodź Day. - Wstał i poszedł za mną.
- Miałeś rację co do tamtej wilczycy. Może jednak nie powinniśmy iść na to polowanie. - Stwierdziłam smutna.
- Nic się nie stało Yumi. - Odpowiedział z uśmiechem.
- To może szybko zajrzę do domku i wybierzemy się do miasta? - Zaproponowałam Davidowi. Skinieniem głowy zgodził się. Po powrocie szybko się przebrałam i po godzinie byliśmy w mieście.
- To gdzie idziemy? - Zapytałam sie przyjaciela.
David?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz