-Tak znam kilka osób-odpowiedziałam.-Wiesz może nie rzucaj się na wszystkich z kłami to może kogoś polubisz.
-Na wszystkich się nie rzucam-zaprzeczył.
-Tak. Tylko na zdecydowaną większość.-prychnęłam.-A twoi ,,przyjaciele'' z mieszkania?
-Są jacyś dziwni...-odpowiedział.
-Dla ciebie każdy jest dziwny-syknęłam.
-Tylko zdecydowana większość.-zacytował moje słowa.
-Łał... Już mnie cytują.-zaśmialiśmy się razem.
Obok nas stanęła grupka uczniów.
-Może pogadasz z nimi?-zapytałam, ale Ryutaro mnie nie słuchał. Jego kły zaczęły się wydłużać.
Ryutaro? Masło maślane.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz