Stałam pod bramą gdy podjechał Nick.
-Niezły sprzęt - uśmiechnęłam się.
-Wsiadaj - poklepał miejsce z tyłu.
Potem złożyliśmy kaski ( tak dbam o nasze bezpieczeństwo :3 ).
-Możesz mnie złapać w tali bo zamierzam szybko jechać.
-Już wiem czemu większość chłopców woli motory - uśmiechnęłam się i objęłam chłopaka.
W kilkanaście minut dojechalismy do klubu oddalonego o ponad 100 kilomentrów.
Zsiadłam z pojazdu. Przyjrzałam się klubowi. Była do niego długa kolejka. Nagle ktoś przez przypadek zaciął się papierem. Odrazu poczułam zapach jego krwi. Było to coś nowego biorąc pod uwagę że mieszkamy teraz wśród istot nadprzyrodzonych.
-Nie wiem jak ty ale ja nie zamierzam stać tu wiecznosć. Podszedł do ochroniarza i rozkazał mu by nas wpuścił. Zrobił to i znajdowaliśmy się klubie.
-Idziemy się napić? - spytał z uśmiechem. Wiedziałam ze nie miał na myśli alkoholu. Przed nami przeszła dosyć ładna blondynka.
-Biorę ją. - powiedział i zniknął.
Nie miałam ochoty na flirty ale za to opanowała mnie rządza ludzkiej krwi. Mimo że potrafię się opanować na widok ludzkiej krwi to często mam ochotę ja wypić. Czasami trzeba po prostu odpuścić. Podeszłam do chłopaka, który właśnie siedział przy barze. Pociągnęłam go za koszulę i zaciągnęłam w róg sali. Nie wiedział co go czeka i zatopił swoje usta w pocałunku.
-Jesteś...- zaczął spoglądajac mi w oczy
-...cii nic nie mów - położyłam mu palec na ustach. Moje usta musnęły jego szyję ale po chwili zatopiłam kły w jego delikatnej ludzkiej skórze. Czułam że zbiera się we mnie energia. Usłyszałam tylko cichy pisk chłopaka. Gdy skończyłam spojrzałam mu prosto w oczy.
-Nie będziesz nic pamiętał. Przyszedłeś tu i zaciągnęła cię jakaś dzi*ka na szybki se*s. Wbiła ci dwie strzykawki w szyję z jakimś narkotykiem.
Odeszłam. Jest to jedna z przywileji wampirów. Potrafia kasować krótkotrwałą pamięć. Znam tylko cztery wampiry, które to potrafią. Ja, Nick, Klaus i mój ojciec.
Gdy zaczęłam szukać Nicka zauważyłam ze całkiem nieźle bawi się ze swoją zdobyczą.
<Nick? Szalejesz >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz