Kiedy otworzyłyśmy drzwi,zobaczyłyśmy,że Bena Seinera tu nie było.
-Gdzie profesorek może być?-pyta Sav.
-Pewnie w swoim mieszkaniu.
-A gdzie ono jest?-pyta.
-Tam,gdzie są te przeznaczone dla nauczycieli..chyba numer 25.
Pobiegłyśmy do mieszkań dla nauczycieli.W końcu dotarliśmy do pokoju,gdzie mieszka profesor. Ponownie polałyśmy ogony eliksirem "śmierdzioszkiem" i weszłyśmy do pokoju.
-Uszanowanko pro..-zaczęła Sav,bo zauważyła "profesora"..nagiego...
Sav? Bawiły się w mieście. Cała inwazja skunksów C:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz