Od Davida

środa, 15 października 2014
Już po balu. A szkoda. Fajnie było. Zaczynam czuć w sobie jakąś przemianę. Jaką? Nie wiem, ale chyba pozytywną. Nie jestem już takim buntownikiem, jak kiedyś. Tylko kto tę zmianę spowodował.. Yumi?  Rosalie?  A może ja sam z siebie wydoroślałem... Niewiem. Rozmyślałem, gdy nagle dotarłem do mieszkania dla dziewczyn nr 5. Zapukałem. Otworzyła mi Yumi.
-O hej David!-odpowiada.
-Cześć.
-Wchodź, proszę-odpowiada.


Yumi?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Chat blogowy