Od Hiny cd. Yumi

piątek, 27 czerwca 2014
Zamurowało mnie, kiedy nauczycielka wypowiedziała moje imię. Jednak wbrew pozorom nie byłam taka słaba, jaką mogłam się wydawać. Ja po prostu nie byłam zmotywowana, aby w ogóle uczyć się w tej szkole.
Reita położył swoją "rękę" na moim ramieniu, aż mnie ciarki przeszły po plecach jak stado mrówek, a trwało to dosłownie chwilę.
- Będzie dobrze - powiedział, dodając mi otuchy.
Przyjęłam postawę gotowości do biegu. Spojrzałam jeszcze na swojego ducha.
- Daj z siebie wszystko - wyszeptałam.
- Ty też - odparł.
Nagle zadrżał głos nauczycielki, krzyczący "start!". Zaczęłam szybkim biegiem i na dzień dobry stała przede mną ściana wspinaczkowa. Reita mógł od razu przez nią przeniknąć, ale tego nie robił. Dobry duszek.
Zaczęłam wspinać się w górę, a Reita pilnował moich dołów. Zeskoczyłam ze ścianki, robiąc potrójne salto w powietrzu i lądując zgrabnie na podłodze. Biegłam dalej. Moje włosy rozwiały się na każdą stronę.
Następna przeszkoda: druty, po których trzeba było się czołgać.
Nie miałam z tym problemu. Wynalazłam swoją taktykę, dzięki której dość szybko przedostałam się na drugą stronę. Przypominało mi to trochę uciekanie przed marynarzami statku z USA do Wielkiej Brytanii.
- Dobrze! - wykrzyczał Reita, biegnąc za mną.
Po drodze było jeszcze kilka pułapek. Końcowa związała mnie linami i musiałam się jakoś wydostać. Reita nie przyglądał się, ale próbował mi pomóc. Wydobył z siebie silny ogień, który spalił doszczętnie liny, nie raniąc mego ciała, jednak moja bluzka lekko się przypaliła, odkrywając mój dekolt, ale resztki materiału, na szczęście, trzymały się. Nie biegłam w samym staniku.
- Powinieneś nad tym jeszcze trochę popracować, Reita - powiedziałam do niego w biegu.
W końcu przebiegliśmy cały tor, wróciliśmy się powrotną ścieżką i stanęliśmy zdyszani przed nauczycielką.
- A co ci się stało? - zapytała nauczycielka, patrząc na nasz czas.
Wskazałam na swojego ducha.
- Reita nie potrafi jeszcze korzystać dobrze ze swojej umiejętności płomieni i spalił mi ubranie, ale jednocześnie uratował mnie - powiedziałam.
Nauczycielka pokazała mi wynik i zauważyła, że mój wynik był taki sam jak Yumi. Dziewczyna podeszła do mnie i uśmiechnęła się.

<Yumi?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Chat blogowy