- Ambitne plany - stwierdziłem z uśmiechem. Dalej głaskałem lisa, gdy nagle mnie zamurowało.
- Czekaj - zacząłem niepewnie. - Masz problemy z komunikowaniem się z duchami ludzi?
- No... Tak jakby - odparła niepewnie Yumi.
- To świetnie! - ucieszyłem się.
- Ja bym tego tak nie nazwała - powiedziała szamanka odkładając lisa na ziemię.
- Jedziemy na tym samym wózku, Yumi. Mam propozycję. Ty nauczysz mnie jak komunikować się z duchami zwierząt, a ja jak komunikować się z duchami ludzi. Co ty na to?
Lis dziewczyny spojrzała na mnie gdy przestałem go głaskać.
<Yumi?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz