A więc mamy teraz robić za mamę smoka...Super ale jak się to robi?
-Dziękujemy-odpowiadam,biorąc smoczka na rękę i wychodzić z kolegami.
-Tylko mówcie jak wam idzie!-krzyczy pani Tetto zamykając za sobą drzwi.
-Dobra to teraz jak się niańczy smoka?-pyta mnie Yumi.
-Myślałam,że ty wiesz...
-Daj spokój.To ty jesteś czarownicą.
-To ja za chwile do was przyjdę.Niańki-mówi Len.
-To może chodź do mojego pokoju-odpowiadam.
Poszłyśmy na piętro pierwsze. Położyłyśmy smoka do mojego łózka.
-I co teraz robimy?-pyta Yumi.
-Tylko nie panikujmy-mówię.
-Yumi i Rose mamy-mówi przez sem smoczek. Z uśmiechem podniosłam kołdrę i przykryłam malca.
-Teraz mówmy ciszej. Smoki mają dobry słuch-mówię szeptem do Yumi.
-A widzisz!Wiesz coś o smokach-odpowiada szamanka.
-Znam ich zachowanie,ale nie wiem,jak się nimi opiekować..Zaraz! Mój wujek jest znawcą smoków! On będzie wiedział!
-To zadzwoń do niego-mówi szamanka.
-Mam lepszy pomysł...
Odpaliłam laptopa i weszłam na skype'a. Na szczęście wujek był dostępny. W końcu połączyliśmy się
-Hej Rose!Jak w nowej szkole?O widzę nowa znajoma?Witam!-zaczyna rozmowę wujek Jacke.-Jestem Jacke Manson.
-Yumi Aida.Szamanka-przedstawia się Yumi.
-Wujku mamy kłopot...
-Yumi Rose mamy!-maluch znowu krzyknął,lecz tym razem nie przez sen. Yumi wstała i przyniosła lisiego smoka.
Maluch zaczął bawić się moimi włosami.
-Cyba teraz już wiesz..
~Yumi xD~
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz