Pani Natalia obserwowała Panią Samantę. Obok szamanki pojawił się jej duch, który wyglądał jak lokaj.
- Spokojnie Natalia. Nigdy niemożna uciekać od przeszłości. - Ze spokojem powiedział te słowa. Zanim coś powiedziałam wyprzedziły mnie moje lisy.
- I ty jesteś najgroźniejszym duchem stróżem na świecie? Jesteś zwykłym lokajem. - Przerażona spojrzałam na nich. Pani Natalia szczerze się zaśmiała i zaczęła głaskać obu.
- Dobrze. Zachowajcie te przedmioty i dowiedzcie się wszystkiego czego my nie mogłyśmy i życzymy wam powodzenia. - Uspokoiliśmy się wszyscy. Nagle mały smoczek coś powiedział.
- Yumi, Rosalie mamy. - Obie z Rose się na niego spojrzałyśmy.
- Widać że was polubił. Może obie się nim zaopiekujecie. - Zaproponowała pani Sonia.
- Ja się z tym zgadzam. - Powiedziałam do wychowawczyń.
Rosalie? Len?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz