Dzwonek kończący lekcje był dla mnie jak ratunek. Ruszyłam prosto na niewielki placyk gdzie siadłam na ławce. Wyjęłam szkicownik i ołówek. Zaczęłam rysować lisa. W zamyśleniu szkicowałam. Po godzinie usłyszałam czyjeś kroki więc nie zwracałam uwagi. Była to dziewczyna, która szła w moją stronę.
- Cześć jestem Rosalie czarodziejka.
- A ja Yumi Aida szamanka miło mi. - Przywitałam się z nią.
- Co robisz? - Spytała się.
- Szkicuje.
Rosalie?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz