- To gdzie jest sala astronomiczna? - spytałam
- Chodź - powiedział Nick
Zaprowadził mnie do drzwi. Dużo rozmawialiśmy.
-Proszę, wejdź. - otworzył mi drzwi
-Dziękuję. Już sama zamknę.
Posiedzieliśmy chwilę i porozmawialiśmy, aż zadzwonił dzwonek. Razem też wróciliśmy, a rozdzieliliśmy się dopiero na dziedzińcu.
<Nick?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz