Od Kuruke - CD Nowy Etap

środa, 18 czerwca 2014
Dzień był ładny, słoneczny i jak każdego dnia widziałem nowe twarze. Nie jestem towarzyskim typem, więc jedyne co robiłem to jedynie uśmiechałem się do innych, gdy ci mówili mi "Dzień dobry" lub "Cześć".
Poszedłem do pobliskiego zagajnika odpocząć. Gdzie? A no na drzewo. Tak, wdrapałem się zwinnie na jego czubek i zacząłem rozglądać się wokół. Zauważyłem nagle, że jakaś dziewczyna - przypuszczalnie wilkołaczka - również się wspina na sąsiednie drzewo. Już chciałem powiedzieć, że jest idiotką, ale uświadomiłem sobie, iż ja również siedzę na czubku drzewa. Jedynie wzruszyłem ramionami i rozglądałem się dalej. Nie traciłem jednak z oczu dziewczyny.
Po chwili zaczęła schodzić. Wybierała gałęzie jak najostrożniej - a tak przynajmniej wyglądała. Niestety w pewnym momencie stanęła na suchej gałęzi.
Trzask!
Dziewczyna na chwilę zawisła na rękach.
Wstałem i zeskoczyłem kilka gałęzi niżej, a później na sąsiednie drzewo. Wilkołaczka puściła konar. Złapałem ją, po czym zeskoczyłem na ziemię.
- Rany, rany. Gdy jesteś na nowym drzewie musisz bardziej uważać. Gdyby tu nikogo nie było mogłabyś zginąć już pierwszego dnia... Bo jesteś tu nowa, prawda?
Dziewczyna skinęła głową.
No cóż... Uratowało się dziewczynę, to teraz musisz brnąć dalej.
- Kuruke Kazayu. Rok pierwszy. Wilkołak.
<Sara?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Chat blogowy