Spojrzałam lekko zaskoczona na Davida. Miał zamiar zaprosić mnie na bal?
- Sama nie wiem. - Odpowiedziałam Davidowi.
- To tylko zwykły bal nic więcej. - Rozejrzałam się dookoła. Zauważyłam moje duchy stróże które kiwały głowami żebym się zgodziła.
- To jak przyjmujesz zaproszenie? - Spytał jeszcze raz.
- Dobra pójdę z tobą na ten bal. - Odpowiedziałam z lepszym nastrojem. Zaczęliśmy znów iść w nie wiadomo w jakim kierunku.
- Tylko jest jeden problem. Nie umiem zbyt dobrze tańczyć. - Powiedziałam zawstydzona Davidowi.
David?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz