Dla mnie na początku wydawało to się dziwne,ale wtedy mi się coś przypomniało.Sam fakt,że ja jestem czarownicą,Cass wilkołakiem a Len szamanem jest dziwny...
-To ja też jestem za.Więc może dokończymy nasz plan i wyjdziemy gdzieś?-zwracam się do Cassandry.-Len idziesz z nami?
-Chętnie-mówi z uśmiechem
~Len?Cass? Moja wena mi uciekła :(~
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz