Propozycja dziewczyny trochę mnie zaskoczyła. Dla każdego byłam krwiożerczym wampirem bojącym się czosnku. Nie wiedziałam co odpowiedzieć. Po części chciałam być traktowana normalnie ale też nie wiem czy bym potrafiła.
-Rób jak chcesz - uśmiechnęłam się lekko. - Nie przeszkadza mi to.Yumi odwzajemniła uśmiech. Chyba poprawiłam swoją relację z ludźmi a poza tym Yumi była całkiem fajna. Nikt jeszcze nie wytrzymał ze mną na osobności przez taki okres czasu nie licząc... dlaczego wogóle o tym myślę. To niedorzeczne i żenujące.
-Co się stało? -spytała.Zdałam sobie sprawę że najprawdopodobniej podczas moich rozmyślań robiłam strasznie głupie miny.
-Nic. Po prostu trochę rozmyślałam.
-To może podzielisz się swoimi przemyśleniami? - spytała widocznie zaciekawiona.
-Wolałabym nie ... - już miałam dokończyć lecz ktoś otworzył drzwi. To był Cody.
-Ekhem- odchrząknęła Yumi.- Puka się.
-Mogę wejść? - spytał.
-Siadaj - poklepałam miejsce obok mnie na łóżku.lp
-Dzięki.
-Już po randce z Katie? - spytała Yumi.
-Nie nazwałbym tego randką - odpowiedział lekko zawstydzony.
-Ona chyba twierdzi inaczej - zaśmiałam się - Właśnie czytam jej w myślach.
-Serio?
-Chciałabym - uśmiechnęłam się.
-Ale chyba wampiry to potrafią, prawda?
-Stare wampiry. Nie zapominaj że nie jestem aż tak stara.Obie zaczęłysmy się śmiać ale chyba Cody nie zrozumiał żartu. Kompletnie zapomniałam ze przyszedł tu by coś powiedzie.
-Po co przyszedłeś? -spytałam.
-Na razie znam tylko was. Myślałem ze spędzimy trochę czasu.
-Chłopak przyłapany wieczorem w pokoju dziewcząt? To nie wróży nic dobrego.Chyba mi oczy szfankują bo właśnie widziałam jak Yumi puszcza oko Cody'emu.
-To może pójde zrobić popcorn wraz z Yumi a ty pójdziesz po jakiś film? - zaproponowałam.
-Okay.- zgodzili się oboje.Poszłyśmy do stołówki. Po drodzę zachaczyłam o lodówkę i wyjęłam jeden sok plazmowy. Musiałam przecież się kontrolować przy Yumi. Gdy robiłyśmy popcorn w mikrofali Yumi zadała mi pytanie.
-Co o nim myślisz?
-Że jest przystojnym wampirem. A co powinnam myślać?
-Podoba ci się?
-Yumi, znam go dobiero jeden dzień.
-Tak samo jak mnie.
-Ty to co innego. Ty nie jesteś...
-Chłopakiem?
-Można tak powiedzieć.Wróciłyśmy do pokoju. Cody siedział już przy odtwarzaczu i wkładał jakąś płytę.
-Co oglądamy?
-Niespodzianka.Usiedliśmy we trójkę i zaczęliśmy oglądać film.
Yumi?^^ Cody?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz