Na kolanach usiadły mi lisy. Uśmiechnęły się do mnie.
- Raczej unikam kontaktu z ludźmi, a raczej oni ze mną. Boją się tego że gadam do czegoś czego nie widzą. Pogodziłam się z tym. Zawsze ta dwójka mnie wspiera. - Wskazałam na Atsu i Aka.- Tu przynajmniej na mnie nikt nie patrzy na kogoś chorego na umysł. - Uśmiechnęłam się do Sav.
- Chociaż jesteś wampirem będę cię traktowała jak człowieka, jeśli ci to nie przeszkadza.Sav?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz