Od Chena-CD Savanny

piątek, 3 października 2014
Było tak cudownie. Miałem nadzieję, że utwór się nigdy nie skończy. Im więcej ludzi zaczęło tańczyć, temperatura na sali stawała się co raz gorętsza, przez co alkohol zaczął przejmować kontrolę nad moim ciałem.
- Sav, nie możemy, wiesz o tym - powiedziałem z wielkim wyrzutem i "odkleiłem" się od dziewczyny i chwyciłem ją za rękę. Przedzierałem się przez dość spory tłum ludzi, aż w końcu wyszedłem na zewnątrz. Po zaczerpnięciu świeżego powietrza czułem się lepiej, jednak zawroty głowy nie ustawały.
- Trochę przesadziliśmy - rzuciłem do Sav, która nawet pijana wyglądała pięknie.
- Wracajmy, jutro zajęcia - dodałem po czym ruszyłem w kierunku akademii, nie puszczając ręki dziewczyny. Rozmowa zboczyła na cel naszych lat przed zostaniem wampirami. Nigdy nie rozmawiałem chętnie o "tamtym życiu" jednak z nią było inaczej.
- Nawet cieszę się, że jestem wam... - przerwałem w ciągu zdania, gdy zobaczyłem stojącą przed sobą postać. Doskonale znałem tą twarz, te włosy, tą dziewczynę. Tak - to była ona, to ona zmieniła mnie w wampira, to ona sprawiła tyle bólu w moim życiu.
- Chen kto to jest ? - zapytała Sav patrząc w kierunku Bekki. Ścisnąłem mocniej jej dłoń.
- Zgadnij - powiedziałem cicho.


< Sav, zostawiam Ci rozwinięcie akcji :> >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Chat blogowy