Przyjrzałem się polanie... Nie byłem pewien, czy to jest ta...Ponownie zaatakowałem wampirzycę. Przyjrzałem się temu domowi.
-To nie ta polana..
-Szukamy dalej?-pyta.
-Tak.
Pobiegliśmy dalej. Jako wampiry jesteśmy szybcy i w końcu dotarliśmy do lasu. Wyglądał dziwnie znajomo. W końcu dotarliśmy do domu. Wyglądał identycznie jak w mojej wizji...Nagle z domu wyszedł człowiek. Wyglądał bardzo podobnie jak ja. Przyglądał mi się uważnie. Ja mu zresztą też. Nagle z domu wyszła kobieta.
-Danny, czemu nie idziesz? -pyta, po czym spojrzała w moją stronę.
-Nick?-pyta ze łzami w oczach.
Rinna?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz