-Dlatego pokonałeś Ryutaro pierwszego dznia, gdy tu byłeś.-powiedziałam.-Nie no super umiejętność. Trzeba przyznać.
-Dzięki.-odpowiedział
-Czekaj...-syknął Ryutaro-Czemu nie uciekniesz z tej szkoły. Przecież nie chcesz tu być, a przy takich zdolnościach pokonasz każdego.
-Może nie każdego-odpowiedział Dymitr-Jeśli uciekłbym ze szkoły Rada by się o tym dowiedziała.
-Coś ty zrobił, że tak się na ciebie uwzieli?
-Trochę przeskrobałem. Oni zawsze wszystko wyolbrzymiają.
-No pochwal się.-syknęłam, lekko podpuszczając.
<Dymitr? Ryutaro>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz