- Bardzo dobrze tańczysz - stwierdziłam. Był to fakt, gdyż wiele ludzi zwykle nie potrafi tańczyć i depta innym nogi. Nick tego nie robił.
Gdy utwór się skończył ludzie zaczęli klaskać, jakby to był XIX wieczny bal. Teraz dyrektorki ogłosiły początek cateringu. Czyli przekąska?
Na salę wjechał wielki stół szwedzki. Każdy mógł wybierać w wielu potrawach z wielu zakątków świata.
- Co wybierasz? - spytałam chłopaka biorąc talerz.
<Nick? Masło maślane, c'nie?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz