No cóż..Len nie zszokował mnie tym pytaniem. Mimo to zaczerwieniłam się. Odebrało mi głos. W końcu jednak wykrztusiłam
-Tak...
Pocałowałam przy..ble,sorry chłopaka. Trudno się będzie przyzwyczaić,ale będzie trzeba. Wtuliłam się w niego. I tak tańczyliśmy jeszcze kilka minut. Dla mnie jednak była to cała wieczność. Za krótką wieczność... W końcu włączyli piosenki dyskotekowe
Len,boyfriendzie? :3
Zapiszę sobie i postaram się odpisać - kiedyś tam... może w weekend?
OdpowiedzUsuń