Od Rosallie-CD Savanny

wtorek, 14 października 2014
Zaparzałyśmy przed skunksem, aż w końcu wpadłyśmy do szkoły. Wyglebałyśmy się przed nauczycielem. Nagle za na, i wszedła ta głupia zmora-skumks. Tym razem postanowił nas potraktować nas tym jego olejem z tyłka czy coś. Niestety zamiast w nas trafił prosto w twarz nauczyciela. Nawet się na nas nie spojrzał, bo zaraz wyszedł. Nauczyciel (kiedy na niego spojrzałam to był to chyba Ben Seiner) uciekł, by się umyć.
-W koncu się umyje-uznała Savanna.
Zaczęłyśmy się śmiać. Nawet nie mogłyśmy wstać z podłogi. Przechodzący uczniowie patrzyli na nas, jsk na wariatki.. No co tu dużo mówić...Jesteśmy wariatkami. Pozytywnymi.
-Chyba mam pomysł-powiedziałam nagle.
-Coś głupiego?-pyta Sav.
-Bardzo.
-Więc słucham.
-Co ty na to, jakbyśmy przebrały się za skunksa i wparowały do jego pokoju z eliksirem, który śmierdzi równie bardzo co to zwierze?

Sav? Może teraz tobie się uda, stworzyć ten klimat? :>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Chat blogowy