Zapłaciliśmy za sukienkę Yumi.
-Dzięki-odpowiada.-A ty coś sobie kupiłaś?
-Jak mogłam zapomnieć!-powiedziałam i wbiegłam do sklepu. Postanowiłam postawić na beż.
Na szczęście miałam buty do niej pasujące. Złapałam szamankę za rękę i po chwili byłyśmy w mieszkaniu. Każda poszła w swoją stronę. Założyłam sukienkę i wygrzebałam buty.
-Dobra..makijaż!
Pobiegłam do łazienki. Nałożyłam błyszczyk,kredkę,tusz do rzęs i puder. Makijaż wyglądał naturalnie.
-Biżuteria!
Pobiegłam do mojego pokoju. Yumi,Sonia i Sara siedziały na kanapie i się śmiały. Na pewno wglądałam śmiesznie,biegając w szpilkach to na górę,to na dół i o jeszcze krzycząc do siebie.Postanowiłam ubrać swojego szczęśliwego,złotego motyla.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz