- Po pierwsze może, wiec po co robić sobie nadzieje, po drugie jeśli
złom to złom, a po trzecie jeśli nawet mieli byśmy go poskładać to kiedy
jeżeli ty za dwa dni wyjeżdżasz.-Powiedziałam i zapadła dłuższa
cisza.-Podasz mi laptopa?
Dymitr podszedł do szafki wziął z niej laptopa i mi go podał.
- Dzięki.-Powiedziałam i zrobiłam miejsce, żeby chłopak usiadł. Weszłam
na stronę i zaczęłam szukać jakiegoś fajnego motocykla do kupienie
najlepiej z okolicy, aż znalazłam to cudo:
Przeczytałam opis i pokazałam chłopakowi.
- Niezłe.-Skomentował Dymitr-Ale to daleko stąd.
- To da się załatwić.-Powiedziałam i sięgnęłam po telefon. Najpierw
skontaktowałam się ze sprzedającym, który nie miał nic przeciwko, a
potem zadzwoniłam do Aleksa i powiedziałam, że przy okazji zgarnie
jeszcze ten motocykl. On był najpierw nie zadowolony, ale się zgodził.
Rozłączyłam się i weszłam na konto bankowe i robiłam przelew.
Dymitr
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz