- Ziemia do Rinny - Flora pomachała mi dłonią przed oczami.
Zamrugałam i potrząsnęłam głową.
- Proszę...?
- Idziesz na bal?
- Nie mam z kim, Flo - stwierdziłam nieco przygnębiona. - I nigdy w sumie nie miałam.
Kiedy przeczytał informację o balu zakręciło mi się w głowie. Akurat gdy wracałam ze szkolnego balu zostałam zaatakowana przez wampira.
- I chyba nie chcę... Mam złe wspomnienia o balach.
- E tam - stwierdziła wilkołaczka machając ręką. - Znajdziemy ci kogoś i już.
- Nie! - zaprotestowałam. - W żadnym razie! Proszę, Nie!
Flora dziwnie na mnie popatrzyła.
<Flo? Chyba nie ma weny...?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz