Od Danny'ego-CD Rosallie

sobota, 13 września 2014
Westchnąłem
- Czyli akademik opustoszeje? - pytam
- Na to wychodzi - odpowiada z uśmiechem Rosallie - A ty się nie przenosisz?
- Nie wiem - odpowiadam - Nie wiem kto chciałby razem ze mną mieszkać - mówię poirytowany - Z takim psycholem jak ja? - zaczynam się sam krytykować.
- Czemu tak mówisz? - pyta Rosallie.
- Bo tak jest, nie znasz mnie, mam problemy ze sobą, w ogóle nie powinienem się z tobą zadawać mógł bym ci zrobić krzywdę.
- Dan co ty mówisz - dziewczyna śmieje się myśląc że to żart, nie wie że byłem oskarżony o pobicie zagrażające życiu.
- Ros nic o mnie nie wiesz.
- To powiedz mi - wychodzę na korytarz głośno się śmiejąc, opieram się o ścianę i siadam na podłodze, wyjmuje skręta, zapalam i głęboko się zaciągam aby opanować drżenie rąk, dziewczyna podchodzi do mnie i siada obok. Zauważam jej długie kręcone włosy, jest ładna, fakt.
- Może można ci pomóc?
- Oni chcieli by mnie najlepiej zamknąć - śmieje się. - W pomieszczeniu bez klamek abym kompletnie zwariował. Mi się nie da pomóc, jestem nieudanym egzemplarzem na tym świecie, rozumiesz?


<<Rosalie?>>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Chat blogowy